"Długo się zastanawiałem jak zacząć swoje wspomnienia, czy w ogóle je zaczynać? Przecież to pisanie nigdy nie będzie opublikowane, nie jest żadną rewelacją, takich jak ja jest jeszcze dziesiątki tysięcy - jest ich jednak coraz mniej, bo umierają." 

Taki jest początek zapisów w pierwszym zeszycie, brulionie zapisanym ręką Jana Łepeckiego "CICHEGO".
Jakie są dalsze słowa, jakie przemyślenia zawarte są na kolejnych kartach?

Oto łącza do plików zawierających kolejne partie zeskanowanych wspomnień "CICHEGO",
(uwaga: duże pliki, po kilka megabajtów, kilkadziesiąt stron z fotografiami/skanami):
Brulion1 (strony 1-56) plik PDF
Brulion2 (strony 57-100) plik PDF,   Brulion2 (strony 101-148) plik PDF
Brulion3 (strony 149-170) plik PDF

Szanowni Czytelnicy,
W sierpniu 2019 r. na stronie internetowej TMZZ umieszczono tekst Alfreda Michlera, dotyczący JANA ŁEPECKIEGO, uczestnika Powstania Warszawskiego "CICHEGO", później mieszkańca Złotoryi. Tekst opierał się prawie wyłącznie na autoryzowanym wspomnieniu żony Jana – Apolonii Łepeckiej. Zarówno, żona jak i autor tekstu uznali, że tekst nie jest pełny i będzie wymagał uzupełnienia w miarę pozyskiwania kolejnych materiałów i dokumentów.
Taka okoliczność urzeczywistniła się dopiero/już w listopadzie 2019 r., kiedy rodzina "CICHEGO" zdecydowała się na przekazanie autorowi powstańczych, osobistych wspomnień Jana Łepeckiego: w rękopisie, w trzech brulionach.
Pamiętnik to materia osobliwa i niezmiernie wrażliwa. Opracowanie pamiętnika, a nawet cytowanie obszernych jego fragmentów może narazić na krytykę ze strony "dyżurnych" krytykantów TMZZ i autora, że wyboru dokonano tendencyjnie lub subiektywnie (a przecież każdy wybór nosi znamię subiektywizmu).
Toteż przede wszystkim w trosce o pamięć ,,Cichego” i za zgodą jego rodziny, postanowiliśmy udostępnić całość – czyli skany pamiętnika w takiej formie i postaci, w jakiej pozostawił go nasz bohater – bez jakiejkolwiek ingerencji stylistycznej lub gramatycznej.
Alfred Michler, 14 II 2020