Dlaczego tylko TMZZ? Ponieważ ani polski kościół katolicki, ani nasz lokalny na Ziemi Złotoryjskiej takim go nie ogłosił. A czy była ku temu okazja lub potrzeba? Moim zdaniem, popartym przez zarząd – była.

TMZZ od początku swojej działalności (1987), a także już w okresie swoich pierwocin jako Komisja Historyczna przy Wydziale Oświaty 1984–87 (w całej Polsce takiej komórki nie było), interesowała się rolą człowieka, jednostki w historii – bez względu na jego narodowość lub wyznanie. Stąd w naszym mieście publikacje o naszych „obywatelach” w różnym czasie. Do takich należy m.in. Jadwiga Śląska (święta katolicka), Walentin Trozendorf (czołowy przedstawiciel protestantyzmu).

Dwom pierwszym złotoryjanie ufundowali nawet pomniki: wybitnemu pedagogowi (26 V 1995) 3m od kościoła katolickiego (!), co reprezentujący obecną Złotoryję, np. za granicą, powinni umieć „wykorzystać” (najpierw muszą chcieć to wiedzieć). Jadwidze zaś ufundowaliśmy „żywy” pomnik w postaci „Ścieżki św. Jadwigi” (14 X 2001).

I w tym miejscu chcę poczynić dwie uwagi: radosną – pomnik Trozendorfa nigdy nie został obsmarowany (poza napisem białą kredą „DOORS”); smutną – ponieważ ścieżka poświęcona katolickiej świętej jest od początku dewastowana bezmyślnie przez pracowników zieleni miejskiej w trakcie koszenia trawy (tabliczki i drzewka). Łamane są drzewka przez maszyny rolnicze albo przez bezmyślnych wandali, którym nie podoba się albo wyznanie, albo dwujęzyczne napisy, albo narodowość (Bawarka/Niemka) – dla niektórych narodowość świętego ma znaczenie (tylko „nasz” jest „prawdziwie święty”). Apele do proboszczów, władz, służb mundurowych nie skutkują (dlaczego?). Złotoryjska Ścieżka jest pierwszą i najbogatszą w Polsce. Na nas wzorował się Wleń, a jeszcze później „sama” Trzebnica.

TMZZ nie organizuje spektakularnych eventów, chyba iż mają one wyraźny związek z tradycją (np. barbórki – wspólne z ZTTG i PBKZ). Uważamy się natomiast za kompetentnych i mamy w tym znaczący dorobek: w organizowaniu sesji, odczytów, prelekcji, w publikacjach oraz wydawnictwach. 880. rocznica śmierci (14 X 1243) to z naszej strony okazja nie do czczenia odejścia patronki Śląska, ale ukazania dorobku jej życia (oraz najbliższych), który utorował jej drogę do świętości.

  1. Termin każdej prelekcji miał związek z Jadwigą. Pierwszym miał być temat „Jadwiga jako święta” i był zaplanowany na 26 marca 2023 r., a więc w rocznicę ogłoszenia przez papieża Klemensa IV bulli kanonizacyjnej (Viterbo, 26 III 1267). Z przyczyn od nas niezależnych wykład nie doszedł do skutku (stąd rozszerzona wersja mojego odczytu w sierpniu).
  2. W takich okolicznościach tematem pierwszego wykładu był Henryk Pobożny. Jadwiga z takiego obrotu sprawy byłaby pewnie wielce zadowolona, ponieważ syn Henryk był jej najukochańszym dzieckiem, a on sam nadzieją Śląska, a także pozostałych ziem polskich. Bitwa na Legnickim Polu z Tatarami (Mongołami), w której Henryk zginął (poległ? został ścięty?) rozegrała się 9 IV 1241 r. Utrzymanie tej daty jako termin prelekcji nie był w tym roku możliwy, gdyż był to jeden z dni świąt wielkanocnych. Temat przygotował prawnik z Legnicy (pracował m.in. w złotoryjskim UM), najlepszy w regionie znawca tej problematyki, przewodniczący kapituły Bractwa Henryka Pobożnego – Andrzej Potycz. Przedstawił go w dniu 12 IV 2023 w auli LO. Prelegent wszechstronnie przeanalizował życie oraz aktywność Henryka II Pobożnego i okoliczności jego śmierci. Przedstawił również zamiary Bractwa w zakresie zabiegów o beatyfikację bohaterskiego władcy Śląska. W Złotoryi Henryk Pobożny jest patronem ulicy oraz drzewka nr 3 na Ścieżce św. Jadwigi (buk z Trzebnicy). Szerzej o odczycie – patrz: artykuł M. Sędrowicza w Gazecie Złotoryjskiej z dn. 22 IV 2023.
  3. Mężem Jadwigi był Henryk I Brodaty, najwybitniejszy władca Śląska. Także ta postać została szczegółowo omówiona przez najbardziej kompetentną w Złotoryi osobę, Romana Gorzkowskiego (m.in. autora wydawnictwa dotyczącego tego okresu, np. „Najdawniejsze dzieje Złotoryi”). Prelegent dokonał analizy wszystkich aspektów działalności Brodatego. Przeprowadził wartościową lekcję wychowawczą, gdyż nie chcę sprowadzać jego wykładu tylko do historii oraz polityki. Odczyt R. Gorzkowskiego odbył się 7 VI 2023 w auli „Trójki”, której patronuje właśnie Henryk I Brodaty. Ten książę „ma” w Złotoryi swoją ulicę oraz drzewko nr 2 (dąb ze Złotoryi) na Ścieżce św. Jadwigi. Szerzej o odczycie – patrz artykuł M. Sędrowicza w Gazecie Złotoryjskiej z dn. 22 VI 2023.
  4. 25 sierpnia 2023 r. (rocznica translacji) wygłosiłem trzeci odczyt na temat Jadwigi Śląskiej. Słuchacze, którzy „nadliczbowo” przyszli do sali konferencyjnej Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli wysłuchali historii życia „Jadwigi jako księżnej, żony, matki” z dodatkiem wątku świętości (patrz p. A). Punktem wyjścia i ciężkości swojego wystąpienia uczyniłem myśli biskupa Bolesława Kominka (Ślązaka) z roku 1965 oraz papieża Jana Pawła II z roku 1983 traktujące o przyjaźni i pojednaniu między ludźmi i narodami. Główne tezy mojego wystąpienia były następujące:
  • Przedstawienie genezy rodu Jadwigi sięgającej do X w. (rok 937 – ojciec Bestold Andechs, 40km od Monachium; rok 957 – Agnieszka Groitsch); wywodzi się z niego łącznie 56. biskupów, 3. kardynałów, 11. świętych, 16. błogosławionych; rody ufundowały wiele kościołów i klasztorów.
  • Nie jest znana dokładna data urodzin Jadwigi – przyjmuje się, iż miało to miejsce w latach 1174–78.
  • Lata życia od 5. do 12. spędzone w benedyktyńskim klasztorze Kitzingen nie były dla niej udręką – atmosfera klasztorna odpowiadała jej temperamentowi; nauczyła się tam łaciny w stopniu pozwalającym czytanie Pisma Świętego.
  • Gdyby 12–letnią dziewczynkę zapytano wtedy, co chciałaby robić w przyszłości jest wysoce prawdopodobne, iż chciałaby pozostać w klasztorze.
  • W tym czasie dziewcząt nikt o zdanie nie pytał – musiały realizować cele rodzinne, dynastyczne i Jadwigę wydano w wieku 12. lat za 18–letniego księcia Śląska, Henryka Brodatego. Podkreślić należy, że Henryk poślubił nie zubożałą, lecz wielce posażną księżnę, dobrze wykształconą, znającą się na polityce. Ale o małżeństwie z miłości raczej mówić nie ma podstaw.
  • W wieku 12. lat przybyła na Śląsk i nigdy już go nie opuściła – dla niej stał się drugą ojczyzną; zamek na Wyspie Tumskiej we Wrocławiu – stałą siedzibą; zamek piastowski w Rokitnicy – siedzibą przejściową; Trzebnica – jej dożywociem.
  • Pierwsze dziecko Jadwiga urodziła mając 13 lat, 3 miesiące i 7 dni (daty nie odnotowano); łącznie Henryk z Jadwigą mieli siedmioro dzieci: 4. synów i 3 córki; dla Jadwigi było to dramatyczne i tragiczne macierzyństwo, ponieważ jako matka musiała stanąć nad grobem aż sześciorga swoich dzieci – przeżyła ją tylko córka Gertruda (zm. 1268), która została przełożoną klasztoru cystersek w Trzebnicy.
  • Najukochańszym dzieckiem Jadwigi był syn Henryk Pobożny, ożeniony z córką króla Czech Przemysła Ottokara I – Anną. Z tego małżeństwa przyszło na świat dziesięcioro dzieci – wnucząt Jadwigi, które wspólnie z Anną osobiście pielęgnowała i wychowywała.
  • Tajemnicą Jadwigi i Henryka pozostanie to, co oboje uczynili po narodzinach 7. dziecka (1208) i 25. latach małżeństwa (Henryk mógł mieć ok. 40. lat, Jadwiga ok. 34. lat). Czy były to trudy i dramat macierzyństwa Jadwigi, czy jej rygorystyczna asceza i głęboka wiara? W obecności biskupa złożyli przyrzeczenie (ślubowanie? przysięgę?) czystości i wstrzemięźliwości małżeńskiej. Odtąd małżonkowie spotykali się wyłącznie w obecności osób trzecich – nigdy sam na sam. Można też postawić pytanie czy biskup miał prawo być obecny i zaakceptować taką rzeczywistą separację, jeśli nie rozwód? Rota ślubowania małżeńskiego brzmi bowiem: „Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozłącza”.
  • W skład orszaku księżnej wchodziło zawsze 13. ubogich, którym osobiście usługiwała i nigdy osobiście nie zasiadała do posiłku nim im nie usłużyła. Jej posiłek był nader skromny, zawsze bezmięsny. Nie piła piwa, wina. Mimo interwencji biskupa chodziła boso, co w łączności z lichym pożywieniem narażało ją na systematyczne choroby.
  • Opiekowała się stale chorymi, wdowami, sierotami, skazańcami, nie brzydziła się trędowatymi (porównajmy to z wypowiedziami niektórych naszych polityków o robactwie przynoszonym przez obcych).
  • Swój majątek w Zawoni testamentem (1242) przekazała biednym i chorym bez względu na pochodzenie i narodowość, np. dla słowiańskich kopaczy na Kopaczu; wszystkich traktowała jako „braci w wierze”.
  • Bez wątpienia jako pierwsza w tej części Europy rozwinęła na tak szeroką skalę aktywność, którą dziś nazwalibyśmy działalnością charytatywną; była Caritasem, MOPS–em, pogotowiem ratunkowym, lekarzem rodzinnym…
  • Książęta piastowscy z reguły nie dopuszczali żon do polityki, ale Jadwiga była przygotowana do tego, aby być partnerką Henryka także w tej dziedzinie. Niezupełnie jasna, ale nie jest też wykluczona rola Jadwigi w chrystianizacji plemienia Prusów i sprowadzeniu Krzyżaków. Pewne jest, że utrzymywała kontakty z królem Czech oraz cesarzem. Kiedy Konrad Mazowiecki uwięził (1229) męża Henryka w Płocku i już pod wodzą Pobożnego szykowano zbrojną wyprawę odwetową, Jadwiga sprzeciwiła się temu i w szatach pokutnych udała się do Płocka do Konrada i pokojowo wyzwoliła Henryka (a przecież byli już od roku 1209 w faktycznej separacji).
  • Autorem magdeburskich praw miejskich był Wichman – arcybiskup Magdeburga, wuj Jadwigi, z którym ona była w kontakcie. Kto i na jakiej podstawie może wykluczyć udział Jadwigi w nadaniu „gościom ze Złota” praw miejskich naszemu miastu w roku 1211? Jadwiga od kilkunastu lat miała już przecież „obywatelstwo” śląskie i była mieszkanką piastowskiego zamku w Rokitnicy z jej kaplicą.
  • Aspekt świętości miał zostać przedstawiony w wykładzie, który nie doszedł do skutku (patrz: p. A). Nie wolno go było jednak pominąć, stąd podjąłem go w swojej prelekcji i przedstawiłem go nieco szerzej, ponieważ na łamach Gazety Złotoryjskiej św. Jadwiga „przegrała” z husytami.
  • Nikt nie rodzi się świętym, lecz na wyniesienie na ołtarze „pracuje” się swoim życiem. Jadwiga tak postępowała na ścieżce swojego życia, m.in. także na tej między Złotoryją, a zamkiem piastowskim w Rokitnicy.
  • Nad kształtowaniem jej postawy czuwali głównie: najpierw benedyktyni w Kitzingen, przez następne 50 lat cystersi z Trzebnicy, a u schyłku życia franciszkanie. Każdy z tych etapów odbił się na postępowaniu Jadwigi – byli przecież jej spowiednikami. Bardzo bliska jest mi myśl (granicząca z pewnością), że to któryś z franciszkańskich spowiedników mógł nakłonić (zasugerować) Jadwigę do założenia takiego klasztoru w Złotoryi (z prawami miejskimi, pozyskującą złoto).
  • Drogą do świętości może być asceza. U Jadwigi wyrażała się ona m.in. w ubiorze, lichym odżywianiu się powodującym nieustanny głód, a w następstwie choroby; organizm osłabiało też z pewnością biczowanie się.
  • Nieustanne modlitwy i udział w nabożeństwach niejako wymuszały konieczność budowania w każdym miejscu pobytu kaplic; taka kaplica zamkowa powstała również na Wzgórzu Zamkowym w Rokitnicy.
  • Jej synowa księżna Anna twierdziła, że Jadwiga prowadzi bardziej bogobojne życie, niż siostry zakonne. Jadwiga do zakonu jednak nie wstąpiła głównie dlatego, że przestrzeganie reguł zakonnych nie pozwoliłoby jej na tak szeroko zakrojoną działalność charytatywną; mieszkała samotnie obok klasztoru w domu, który rozebrano w 1837 r.
  • Aktywny i wyczerpujący tryb życia przy ostrej ascezie i nieustannym prowadzeniu głodówki zrujnowały organizm. Nie orzeczono jednoznacznie, co było przyczyną śmierci Jadwigi; zmarła w swoim domu 14 października 1243 r. w czasie przeznaczonym „na modlitwy na podwieczorek”, czyli ok. godz. 17:00.
  • Ciało złożono w prostej drewnianej trumnie, która przez 3 dni stała w kościele. Następnie pochowano ją w kościele, w tym miejscu, gdzie obecnie znajduje się jej grobowiec. Spełniono życzenie Jadwigi, że nie chce z nikim dzielić grobu.
  • Do grobu Jadwigi organizowano pielgrzymki, głównie ze Śląska, ale także z ziem polskich i nie tylko. Do roku 1267 odnotowano 85 cudów – głównie uzdrowieniowych.
  • Promotorkami (dziś powiedzianoby: postulatorkami) beatyfikacji Jadwigi była jej córka Gertruda (przełożona trzebnickich cystersek) oraz synowa Anna.
  • Proces beatyfikacyjny rozpoczął papież Urban IV, a zakończył go Klemens IV, ogłaszając 26 marca 1267 r. w Viterbo bullę kanonizacyjną i wyznaczając dzień 15 października jako dzień świąteczny Jadwigi (papież Jan Paweł II uzna później Jadwigę za patronkę swojego wyboru na tron papieski).
  • Ważnym wydarzeniem była tzw. translacja. W uroczystości w Viterbo mogło uczestniczyć niewiele ludności z Trzebnicy, w związku z czym organizowano uczczenie tego wydarzenia na miejscu, co nazwano translacją (przeniesienie, wyniesienie). Polegało to na podniesieniu trumny świętej z miejsca pochówku i złożeniu jej w nowym miejscu – w grobowcu. Do Trzebnicy w jeszcze większej masie zmierzały pielgrzymki; przybył tu m.in. król Polski Władysław Łokietek oraz węgierski – Maciej Korwin.
  • O wprowadzenie święta Jadwigi trzeba było jednak zabiegać; w tym dziele najważniejszą rolę odegrał król Polski Jan III Sobieski, a przede wszystkim jego żona Marysieńka – Maria Kazimiera.
  • Relikwie świętej Jadwigi Śląskiej znajdują się obecnie (oprócz Trzebnicy):
    • we Wrocławiu: Katedra, Kościół św. Krzyża, Kościół św. Maurycego
    • w Legnickim Polu,
    • w Lubiążu,
    • w Złotoryi; Kościół św. Jadwigi.
  • Jadwiga Śląska patronuje czterem kościołom w pow. złotoryjskim: w Złotoryi, Prusicach, Sokołowcu i Wysocku.
  • Istnieją 3 źródełka, które nazwano imieniem Jadwigi: w Rokitnicy, Rzymówce i Jerzmanicach–Zdroju.
  • TMZZ zorganizowało 3 szlaki turystyczne poświęcone Jadwidze Śląskiej:
    • Ścieżka św. Jadwigi (1998, 2001),
    • Szlak Źródlany (2005),
    • Szlak Czterech Świątyń Jadwiżańskich (2006).
  • W Złotoryi Jadwiga Śląska „ma” swoją ulicę, a na Ścieżce jest patronką drzewka nr 1 – „Jadwiga” (czerwony buk z Bawarii).
  • Szkoła Podstawowa w Sokołowcu 7 VI 2008 r. przyjęła imię Jadwigi Śląskiej. Szerzej o prelekcji – patrz artykuł M. Sędrowicza w Gazecie Złotoryjskiej z dn. 31 VIII 2023.

Alfred Michler