W dalszy ciągu podtrzymujemy nasze przekonanie, iż powinien powstać Komitet Obchodów 800-lecia Złotoryi. Taki pomysł zgłosiliśmy już w na początku 2005 r. Przywołujemy zarazem fakt, że w kwietniu 2005 r. Komisja Oświaty, Kultury i Kultury Fizycznej Rady Miejskiej w Złotoryi z inicjatywy przedstawiciela TMZZ przyjęła odpowiedni wniosek. Tak ważną rocznicę w dziejach miasta powinny poprzedzić gruntowne przygotowania, które zaowocują szeroką jego promocją. Niestety, władze miasta nie widzą potrzeby powołania Komitetu, inaczej wyobrażając sobie przygotowania do jubileuszu (oraz inaczej rozkładają jego akcenty).


Jak obchodzono 700-lecie

Do XX wieku złotoryjanie, jak wynika z kronikarskich przekazów, nie obchodzili stuletnich rocznic otrzymania od Henryka Brodatego praw magdeburskich w 1211 r. Nie pamiętano o tym wydarzeniu np. w jego sześćsetlecie – Louisowi Sturmowi, prowadzącemu zapiski w drugiej połowie XIX w., wiadomo było jedynie, że w 1811 r. lato było bardzo gorące i suche, lecz obrodziły owoce leśne. Sto lat później sytuacja była zgoła inna. Właśnie dzięki zasługom Sturma oraz innych kronikarzy wiedza o przeszłości miasta była już bardzo duża a działalność mieszkańców wykazywała wiele cech lokalnego patriotyzmu. O 700-leciu z pewnością myślano już kilka lat wcześniej. Około 1910 r. powstało pierwsze muzeum, które mieściło się na początku w budynku byłej szkoły miejskiej w dzisiejszym Domu Nauczyciela „Bacalarus” przy ul. Szkolnej. W jego organizację zaangażowali się zwłaszcza tutejsi nauczyciele, jeden z nich został pierwszym kustoszem. W maju 1911 r. specjalnie powołany Komitet Obchodów oraz władze miasta wezwały mieszkańców do udziału w jubileuszu a także zaprosiły najstarszych złotoryjan na specjalne spotkanie w dniu 1 lipca. Wkrótce wzniesiono drewniane makiety trzech bram miejskich.
Właściwe uroczystości miały miejsce od 1 do 9 lipca 1911 r. Ilość przybyłych z tej okazji gości i turystów obliczano na 30 tysięcy; sama miejscowość liczyła około 7 tysięcy osób. Od pierwszego dnia miasto było już odświętnie udekorowane, w Rynku ustawiono liczne stragany i namioty, wieczorami płonęły pochodnie, organizowano liczne koncerty, zawody strzeleckie, zabawy dla dzieci, spotkania, np. weteranów wojennych i cechów, festyny itp. Szeroko otworzyły podwoje liczne hotele, piwiarnie i restauracje. Pomyślano także o zorganizowanym zwiedzaniu miasta.  
Najbogatsza w wydarzenia była niedziela 2 lipca: przedpołudniem, po nabożeństwach w kościele Mariackim(ewangelickim) oraz św. Jadwigi(katolickim) odsłonięto na dzisiejszym pl. Lotników Polskich pomnik cesarza Wilhelma I, co uświetniła m.in. królewska orkiestra grenadierów z Legnicy oraz oficerowie tegoż garnizonu. Pomnik był dziełem berlińskiego artysty Arnolda Künne. Popołudniu ruszył przez centrum miasta historyczny korowód. Ponad 270 osób w trzynastu grupach w historycznych strojach, poprzedzanych przez fanfarzystów, heroldów i mężczyzn z flagami(grupa 1), starało się odtworzyć ważne wydarzenia: 2. nadanie praw miejskich przez księcia Henryka Brodatego, 2. budowa kaplicy w 1212 przez św. Jadwigę, 4. kopacze złota i ich wymarsz pod Legnicę w 1241 r., 5. Bractwo Strzeleckie św. Fabiana i Sebastiana, 6. plądrowanie miasta przez husytów, 7. pojmanie Czarnego Krzysztofa, 8. Trozendorf i jego uczniowie, 9. siedmiu ostatnich mieszczan ocalałych podczas zarazy w 1553 r., 10. wjazd Wallensteina do miasta w 1626 r., 11. Fryderyk Wielki w mieście w 1762 r., 12. złotoryjscy sukiennicy, 13. wjazd Blüchera w 1813 r. W następnych dniach pilot o nazwisku Wrobel, ucznia Bleriota, wygłosił odczyt, odbył lot pokazowy a następnie tłumnie zwiedzano jego samolot. 
Z okazji rocznicy wydano okolicznościowy album z kolorowymi ilustracjami wspomnianych grup historycznych, folder, liczne widokówki oraz pamiątkowy medal i monety.